• Index
  •  » Muzyka
  •  » Brak własnego gustu, tępota słuchaczy, masowośc...

#16 2008-08-13 10:01:46

Caislohen

Grafomańska dusza

12045095
Skąd: Moriand
Zarejestrowany: 2008-04-20
Posty: 329
Punktów :   

Re: Brak własnego gustu, tępota słuchaczy, masowośc...

Słyszałem o nim, nawet tępy, nie potrafiący śpiewać, nawijający pod trzy dźwięki raper o pseudonimie Łona nagrał kawałek na cześć Jacka Kaczmarskiego.

Już myślałem, że te wszystkie epitety to do Kaczmarskiego. Już mnie krew zalewała...
Wielu było takich co interpretowali Kaczmarskiego, inni lepiej, inni gorzej - ale sam Kaczmarski jest najlepszy...


Jeśli coś jest niejasnego, chcesz o coś zapytać - dowiedzieć dlaczego się przyczepiłem - pisz.


A'iere! Elenia Nu Lauriel || Lauriel Ainia Nu viel

Offline

 

#17 2008-08-13 12:40:45

Eerion

Bywalec

Zarejestrowany: 2008-08-12
Posty: 33
Punktów :   

Re: Brak własnego gustu, tępota słuchaczy, masowośc...

Sampel zazwyczaj jest ten sam, ale przy refrenach zazwyczaj są inne dźwięki niż przy zwrotkach.

To widze, że powoli rap ewoluuje w kierunku bardziej muzycznym.
Już mamy 9 różnych dźwięków (3*3) zamiast 3
Nie no, świnia ze mnie. Wiem

Flow to słowo nieodmienne.

Żyjemy w Polsce, gdzie posługujemy się j. polskim. W związku z tym każde słowo, które ściągamy do naszego języka, w mniej lub bardziej naturalny sposób, zostanie objęte naszymi zasadami. Czyli zacznie się odmieniać.

No z tym wyuczeniem to nie bardzo. Niewielki progres można zaliczyć, ale ciężko jest osiągnąć poziom Gurala, Fokusa czy Mesa. Jeśli ktoś nie umie nawijać to bardzo ciężko będzie się nauczyć - przykład - Wilku - nagrywa ponad 10 lat, a nadal wypada z bitu, po prostu nie nadąża.

Hm... Coś w tym może być. Musiałbym bardziej się w temat wdrążyć. Jakbyś mógł podrzucić jakieś sample obu przypadków to byłbym wdzięczny.

Nie. Flow u rapera = umiejętność śpiewania u piosenkarza.

Nie zrozumiałęś o co mi chodziło
Try again xD

A może 3 płyty? najlepsze według mnie byłyby "Pezet - Muzyka Poważna", "Grammatik - Światła Miasta", "Eldo - Eternia".

Wziąłem losowe piosenki z płyty "muzyka poważna"

Czysta wódka, cały stół w ogórkach, browar i gorzka żołądkowa.
Ja zostaję tu do jutra.
To tradycja narodowa jak pieprzony karp i kutia.
Smirnof, Bols i Lodowa w naszej krwi jak Kuruniowska.
Zupa w nim.
W naszych starych, w których ten ustrój żył.
I wolnośc naszych twarzy, kiedy ten ustrój gnił.
Wolność młodych twarzy nie zdających sobie sprawy,
Co mimo wszystko ten ustrój w nich zostawił.
Ustrój znikł, lecz zostawił ślad w dzielnicach Warszawy.
W tych nawykach, które siedzą w nas jak szósty zmysł.
Czaisz? Żaden z mych ziomów nie ustawia się na szachy.
Wiesz, ta sama tradycja - trochę inne czasy.
Nic prócz demokracji, nic nowego, nic.
Co bym robił, gdyby nie ta wolność słowa dziś?
Mógłbym palić i pić, mógłbym tak ja wszyscy tutaj.
Pijesz browar, wódkę, inne etykiety.
W lepszych ciuchach my. W lepszych butach.
Może trochę inne cele to pierwsze wolne pokolenie.
Skarzone PRL-em.

Ref:
To siedzi w nas jak szósty zmysł.
Nic z tym nie zrobisz.
Wiesz, musiałbyś się chyba gdzie indziej urodzić.
To jest jak szósty zmysł.
Masz go we krwi, masz go na codzień.
To jest ten szósty zmysł, który masz w sobie.2X

W tym kraju pijesz, gdy się cieszysz.
Pijesz, gdy jesteś smutny.
Ludzie zmienili miłośc do życia w miłość do wódki.
Zmienili tylko kiedy? Historia nie pamięta.
Szczęście na nieszczęściach, majątki na przekrętach.
Im większy interes tym większa butelka.
I tak wielu z nas zniewala wolność, którą mamy w rękach.
Wolność? Nowobogackim z nią jest lepiej.
Nie zmienili nic tylko Żytnią na Belweder
I Królewskie na Heineken, bo są wreszcie w sklepie.
Wreszcie. Choć wcale nie pamiętam, że nie było wcześniej.
Choć wcale nie pamiętam, lubię melanż-opór.
Dostałem tą inklinację w prezencie od przodków.
Dostałem ją jako sposób spędzania czasu.
Pezet-Noon: codzienne realia z życia Polaków.

Pomijając całą "ją zią" konwencję (od której wali z tej piosenki na kilometr),
Stękanie i próba pokazania, że swiat się nie zmienił. Punkt widzenia jakiejś zmenelniałej dzielnicy miejskiej. Człowieka, który widzi tylko szary blok w swoim otoczeniu, nie chce widzieć więcej. Przynajmniej w utworze.
No i narzekanie.

Dalej

Tyle razy myślałem że to koniec, wiesz
Zacieram dłonie, pada śnieg
Zaciskam dłonie w pięść
Ta iskra płonie gdzieś
Jeszcze trzeba iść, wiem że
Ten na drzewach śnieg
Jest tak samo zimny jak ten we mnie
Sie masz - Sie masz, Cześć !
Znów te same mordy
Ten sam plac i tylko hip hop hobby
Wciąż mieszkam tam,
Zaraz znikną drogi
Znikną perspektywy
To juz kolejnych kilka lat jak tu wypruwam sobie żyły
Z pod nóg mi znika świat
Patrz jak znika tak
Jestem smutny gdy świta
Nawet prawda wita AVE
Jesteśmy kwita z rapem
chyba lat przybywa
Czasem myślę
Wiesz kochanie
Może ty ze mną razem znikniesz
Mogę pokazać ci coś więcej niż pieprzony chajs
Pokazać ci to miejsce wcale nie daleko tak
Im jest trudniej, ciężej, jestem bliżej
I tylko twój uśmiech pcha mnie do przodu
I znów myślę:

Żałuje dziś, tyle chwil, wszystko przepadło
Te same myśli, myślę ile tu jeszcze zostanę
Ty dasz mi siłę, będzie lepiej
Szanse mamy ciągle niezłe
Wciąż w pogoni za lepszej jakości życiem

Mam rodzinę
Mój ojciec więcej musi płacić, znów na rodzinę
Za chwilę straci luz, straci wóz, łatwo stracić siłę
Wszystko trafił chuj
Szukam pracy znów
Ale nikt mi nie zapłaci tyle żebym mógł
Senne marzenia, słodkie marzenia spełnić
Cenne marzenia, własny dom, własna ziemia - cennik
Niektórzy mają w pracy luz, tacy już mają rodzinę
Ja znam godziny i znam błędy
Znów sam chodziłem tu po parku
Sam, parę browarków, spacer, walkman, bębny
Daleko od POPART-u
Kolejny patent pewny
Spacer z rapem
Znów zaciskam zęby gram jak potrafię

Żałuje dziś, tyle chwil, wszystko przepadło
Te same myśli, myślę ile tu jeszcze zostanę
Ty dasz mi siłę, będzie lepiej
Szanse mamy ciągle niezłe
Wciąż w pogoni za lepszej jakości życiem

Co trzyma los w zanadrzu ??
Los - gna nas w przód
Chciałbym z tobą tam stać w parku i mieć parę stów (chociaż)
Chciałbym no bo coś od startu to jest żaden plus
A w naszym przypadku to jest raczej cud
Raczej nie spełnię snów
z rapem miłość raczej
Przepraszam ale wyjeżdżam znów latem
Znów wyjeżdżam z rapem
Wiesz znów tu łapię puls
Może za rok będziemy już mieszkać razem
Już wiem tamten czas minął bezpowrotnie
Kolejne dni idą z kolejną zimą mróz za oknem
Z kolejną zimą znów samotnie, nie
Popłynąłbym z tym gównem, wiem
Dziś mam inny okręt
Gdzieś dziś mam inne opcje w nim
I tylko chciałbym móc powiedzieć
Tamte dni są obce mi
Nie jestem chłopcem dziś
Nie jestem dawno
Przeszłość licytacja którzy więcej zgarną
To wszystko

Żałuje dziś, tyle chwil, wszystko przepadło
Te same myśli, myślę ile tu jeszcze zostanę
Ty dasz mi siłę, będzie lepiej
Szanse mamy ciągle niezłe
Wciąż w pogoni za lepszej jakości życiem

Znowu narzekanie. Na szary świat, który sam sobie buduje. Konwencja stękająca. To jest głębsze? Powierzchowne Pitolenie.

teraz Eldzio

Wchodzę w ten gąszcz z do ust przyciśniętym palcem
Nie mam już siły mówić o pracy bo sens powoli tracę
To jest raczej pop, nie nazwę tego rapem
Nelly z jakąś Kelly beat jak z tych seriali na Polsacie
Każdy jest hip a nawet hop muzyka z fabryki
Wszystko ślicznie pięknie, kolejne z rapem płyty
Okay, to jest super ale włączam TV i co?
I leci Polak rapujący pod Living Proof Group
Chodz świat pędzi jak andeti lecz to nie żadna pajtona
Auta bez żadnych hamulców a ich paliwem jest forsa
Rap tu, rap tam żygam tym ja się nie ścigam
Nawet skądś tam bardzo hip jest Las Katchup
Pół świata nuci że wszystko o czym myślę to TY
Kicz taki że aż gównem śmierdzi i zero inwencji
Powinienem się martwić przyjąć, że inni tak robią
Chcą być chcą tak bardzo, że przestają być sobą
Pozwól, że się uśmiechne wyjmę swoje trewiny
Włącz play, Eldo znów nadaje zza szyby

Nie szampan, nie dziwki, nie koks
Nie koks nie jaccuzie, jaccizie...
Nie szampan, nie dziwki, nie koks
Nie koks nie jaccuzie , jaccuzie...

Pośród zwyczajnych chwil budzić się rano ze spokojem
Zwykłe marzenie moje sens marzeń jest w mikrofonie
W sumie świata wcale zmieniać nie chcę to byłoby szaleństwem
Dla tego już nie myślę o tym więcej
Jak Michael chce zmienić to odbicie z lustra
Wyrzucić jaką kolwiek walkę iść raz indywidualnie
Kocham pracę, odkryłem to iść pod ręke z muzyką
Jestem artystą a moją formą jast Hip-Hop
Ej proszę nagrajcie kolejny shit dla mnie
Zwiększycie moje poczucie, że to co robimy jest ważne
Uśmiecham się bo umię wybrać, mam świadomość
Pełny wolności nie jak zaprogramowany robot
Chart listy nie dla mnie jak Emef Du chcę mieć maskę
Słuchaj tylko muzyki to jak wyglądam jest nieważne
Ważna jest mądrość, to jak to brzmi
Wiesz, taka harmonia formy z treścią
Taka wiesz rap utopia to głos z laboratorium
Gós który znasz, ten szorstki, hipnotyczny
Chcesz posłuchaj to rap dla wszystkich

Nie szampan, nie dziwki, nie koks
Nie koks nie jaccuzie, jaccizie...
Nie szampan, nie dziwki, nie koks
Nie koks nie jaccuzie , jaccuzie...

A tutaj pomieszanie z poplątaniem. Po wstępnym wynarzekaniu się (tym razem na komercję) zaczyna z jednej strony wyrażać chęć zmiany, z dugiej storny jednak "świata zmieniać nie chcę". No cóż. Zdecydowany w pizdu.
Dobra starczył mi te piosenki. Nie będę szukał dalej. Przyziemne. Nie blisko ludzi. Przyziemne, szare i żałosne. A głębokie nie jest w żadnym calu. Bo po tekście nie przystajesz i nie zastanawiasz się nad niczym co powiedział.
Ot postękiwanie.

Akurat dużo więcej ludzi próbuje śpiewać niż nawijać.

Taka teraz moda. Jak byłem w gimnazjum, to pół mojego gimnazjum próbowało rapować. No i?

A tak w ogóle jeśli nie znasz tej kultury, nie słuchasz płyt,  to oczywiście jakiekolwiek teksty są dla Ciebie śmieszne. Hip-Hop to nie tylko muzyka, to tryb życia, breakdance, graffiti itd. Ciężko dla osób postronnych to zrozumieć. Ja oczywiście tego nie wymagam w dobie popu i śpiewania o dupie Maryny, bo to jest dla niektórych lepsze niż nawijka rapera o ważnym temacie.

Najlepszy argument - jesteś inny nie zrozumiesz.
Hip-hop nie prezentuje nic ważnego. O niczym takim nie mówi. Jest szary jak życie tych co go tworzą. Ludzi, którzy są zbyt głupi by popatrzeć na niebo. A śpiewanie o dupie maryny... Nigdy nie mówiłem, że słucham popu. Choć w gruncie rzeczy to słucham bardzo dużo rozmaitej muzyki.
A to, że masa ludzi słucha popu, to co to wam daje?
Oni śpiewają o niczym, jedno wielkie zero
Raperzy śpiewają o gównie
Czym to się różni misiek?

Ja nadal nie mogę wyjść z podziwu, co jeden człowiek może zrobić z jedną gitarą. To jest muzyka.

http://www.youtube.com/watch?v=6VAkOhXIsI0
Mnie ten utwór wgniata. Ten też szaleje


A bóg zstąpił i zesłał na świat trzy kary: Plagę, Głód i Orzeszki

Uśmiechnij się! Szatan mruczy ci do uszka: Mlasku mlasku mój dziubasku!

Offline

 

#18 2008-08-13 13:00:32

Mariusz

Profesor

8383212
Skąd: Bielsk Podlaski
Zarejestrowany: 2008-04-29
Posty: 276
Punktów :   

Re: Brak własnego gustu, tępota słuchaczy, masowośc...

Hm... Coś w tym może być. Musiałbym bardziej się w temat wdrążyć. Jakbyś mógł podrzucić jakieś sample obu przypadków to byłbym wdzięczny.

Fokus
Mes - w refrenie i  druga zwrotka
Gural - pierwsza zwrotka

Wilku

Widać chyba różnicę.

Jak pójdziemy dalej to za 20 lat człowiek mówiący o tym jak jest źle na świecie będzie uznawany za muzyka?

Nie będzie, bo żaden raper nawijając nie mówi.

Dobra starczył mi te piosenki. Nie będę szukał dalej. Przyziemne. Nie blisko ludzi. Przyziemne, szare i żałosne. A głębokie nie jest w żadnym calu. Bo po tekście nie przystajesz i nie zastanawiasz się nad niczym co powiedział.
Ot postękiwanie.

Chcesz nieprzyziemne? Posłuchaj Raha & L.U.Ca, chcesz nieszare to posłuchaj 2cztery7, Gurala. Tylko nie wiem co jest w tym żałosnego. Żałosne może być krzyczenie na teledysku "jebać policję", "hwdp" itp., ale to na pewno nie jest żałosne.

Hip-hop nie prezentuje nic ważnego. O niczym takim nie mówi. Jest szary jak życie tych co go tworzą. Ludzi, którzy są zbyt głupi by popatrzeć na niebo. A śpiewanie o dupie maryny...

Twórczość każdego rapera prezentuje to, co on odczuwa, jaki ma pogląd na jakąś sprawę, wobec czemu jest przeciwny. Co rozumiesz pod wyrażeniem "popatrzeć w niebo"? Być optymistą? Trzeba nawijać o tym, że jest dobrze, jeśli jest źle? A o śpiewaniu o dupie Maryny już pisałem.

Ostatnio edytowany przez Mariusz (2008-08-13 13:05:45)


"Dla mnie rap to nie żaden dodatek do piwa chłopaku
bo to piwo powinno być dodatkiem do rapu,
leję na pseudorap jak na piwo w pubie
to paradoks, bo leję na urynoterapię.

Offline

 

#19 2008-08-13 13:00:39

Caislohen

Grafomańska dusza

12045095
Skąd: Moriand
Zarejestrowany: 2008-04-20
Posty: 329
Punktów :   

Re: Brak własnego gustu, tępota słuchaczy, masowośc...

Rzeczywiście - Butler gra nieźle.
Ale na filmiku obraz się spóźnia bardzo...
Gość ma tę przewagę, że gra na gitarze dwunastostrunowej, więc dźwięki mogą się wydawać mnogie. Utwór ładny, ale gitarzystów słyszałem wielu i ten mnie nie zachwycił za bardzo. A słyszałeś takiego jak Andy McKee? Albo Don Ross?
Oni też świetnie grają... Jeśli chodzi o gitary (elektro)akustyczne.
Dominic gra na gitarze klasycznej, a jeszcze na dziesięciostrunnicy - czyli gitara klasyczna z dziesięcioma strunami.

PS Dlaczego nie przeniesiecie sie na temat odnośnie hip-hopu? Przecież taki jest, a ględzicie tutaj...


Jeśli coś jest niejasnego, chcesz o coś zapytać - dowiedzieć dlaczego się przyczepiłem - pisz.


A'iere! Elenia Nu Lauriel || Lauriel Ainia Nu viel

Offline

 

#20 2008-08-13 17:06:30

Eerion

Bywalec

Zarejestrowany: 2008-08-12
Posty: 33
Punktów :   

Re: Brak własnego gustu, tępota słuchaczy, masowośc...

Rzeczywiście - Butler gra nieźle.
Ale na filmiku obraz się spóźnia bardzo...

Koleś w opisie zamieścił info, że się rozstraja

Gość ma tę przewagę, że gra na gitarze dwunastostrunowej, więc dźwięki mogą się wydawać mnogie. Utwór ładny, ale gitarzystów słyszałem wielu i ten mnie nie zachwycił za bardzo.

Mi osobiście się utwór podoba. Bardzo przyjemny

A słyszałeś takiego jak Andy McKee? Albo Don Ross?

Ross do gustu mi specjalnie nie przypadł. Ładnie gra, ale nie jest to coś, co mi przypada go gustu. Bardziej właśnie lubię tą solówkę Buttlera lub to co zlinkowałeć McKee. Bardzo ładny utwór.

A jeszcze jest jeden post

Fokus
Mes - w refrenie i  druga zwrotka
Gural - pierwsza zwrotka

Wilku

Widać chyba różnicę.

Zaznaczam, że przeczytałem.
Ale teraz nie mam czasu zobaczyć, obadam jak go znajdę. Jutro powinienem coś się rozpisać

Nie będzie, bo żaden raper nawijając nie mówi.

Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia.

Chcesz nieprzyziemne? Posłuchaj Raha & L.U.Ca, chcesz nieszare to posłuchaj 2cztery7, Gurala.

Najlepiej zlinkuj mi liryki, które chcesz pokazać, bo zaraz skończy się, że nie patrzyłem na te piosenki co trzeba, lub wyszukuje co gorsze...

Tylko nie wiem co jest w tym żałosnego. Żałosne może być krzyczenie na teledysku "jebać policję", "hwdp" itp., ale to na pewno nie jest żałosne.

krzyczenie rzeczy w stylu HWDP jest szczeniackie.

Twórczość każdego rapera prezentuje to, co on odczuwa, jaki ma pogląd na jakąś sprawę, wobec czemu jest przeciwny.

dokładnie to co napisałem wcześniej.

Eerion napisał:

Pomijam kwestię wokalu. Który jest równie przyziemny jak większa część młodzieży.
Banda ludzi, którzy uważają, że mają spartolone życie. I śpiewają w kółko jaki to świat jest zły i niedobry. A my jesteśmy dzieci slumsów i jesteśmy z tego dumni.
Banda nieudaczników.

Bo każdy głupio potrafi stękać i mówić jak jest źle i w ogóle tragicznie.
Nie każdy jednak potrafi zamiast stękania coś z tym zrobić.
A to można osiągnąć. Wystarczy zacząć patrzeć w innym kierunku (dla niekumatych - zwracać uwagę na inne rzeczy).
Bo niebo wszędzie jest takie samo.

Co rozumiesz pod wyrażeniem "popatrzeć w niebo"? Być optymistą? Trzeba nawijać o tym, że jest dobrze, jeśli jest źle? A o śpiewaniu o dupie Maryny już pisałem.

Już to wytłumaczyłem wcześniej.
A jest źle? Źle jest jeśli chcesz, żeby źle było. Lub siedzisz na dupie i tylko narzekasz.


Przenieście się do odpowiedniego tematu. Istnieje taki, więc nie rozwlekajcie dyskusji dwutorowo. Jeśli temat jest, trzeba korzystać, a nie zajmować ten.
Cais


A bóg zstąpił i zesłał na świat trzy kary: Plagę, Głód i Orzeszki

Uśmiechnij się! Szatan mruczy ci do uszka: Mlasku mlasku mój dziubasku!

Offline

 

#21 2008-08-13 17:27:38

Belwar

Tutejszy

Zarejestrowany: 2008-05-05
Posty: 97
Punktów :   

Re: Brak własnego gustu, tępota słuchaczy, masowośc...

Ym.
Tak wracając do tematu, panowie i panowie.

U tych wszystkich śliczniusich zespołów czy wokalistek/wokalistów pop, najważniejszą cechą jest wygląd. W końcu w kimś musi się kochać potencjalna nastolatka, co chodzi na "dyskę", o kimś trzeba mówić, że jest "hot", etc. Potem stawia się jego życie prywatne (jak nie miał ciekawej przeszłości, to się zmyśli lub podkoloruje, tak aby rodzice go bili i kradł samochody, albo odznaczał się talentem od poczęcia...). Musi mieć skłonność do skandali, żeby było o kim mówić.
Przy okazji tego wszystkiego ludzie zaczną słuchać jego piosenek xd. A talent do wymyślania tekstów jest wręcz niepożądany, jeszcze zacznie pisać o czymś, czego pokolenie bravo nie zrozumie. Odpowiedni ludzie podsuną mu teksty o miłości.
A zresztą. Wszyscy to chyba wiemy...
Poza tym, zwłaszcza wśród młodocianych "gwiazdeczek", aktorstwo i kariera muzyczna zaczynają się przeplatać.
Jeszcze do tego dorzućmy to, że na portalach pokroju WP, czy też Onetu, znacznie częściej dowiemy się o rozwodzie piosenkareczki, tudzież o jakiejś popijawie z jej udziałem, niż o nowej płycie, koncercie...


A tak nawiązując jeszcze do przesłania tekstów - średnio mnie one obchodzą. Jeśli mam zamiar pofilozofować, przeczytam jakiś artykuł mądrego autora/książkę, może polecony wiersz. Od kiepskiej piosenki z wyjątkowym tekstem wolę już "chrześcijanin tańczy", "parabole tańczą", "wodzionka", etc. Przynajmniej w humor dobry wpadam xD.


Ps. Tak, tego nie mgło zabraknąć. Szczerze, bez absolutnego względu na moje jakiekolwiek uprzedzenia, wolę pojechać orać pole i wsłuchiwać się w turkot traktora, niż zadawać sobie fizyczny ból słuchając techno.


"Wodzionka, wodzionka, to jest ósmy świata cud..."

Offline

 

#22 2008-08-13 17:36:38

Caislohen

Grafomańska dusza

12045095
Skąd: Moriand
Zarejestrowany: 2008-04-20
Posty: 329
Punktów :   

Re: Brak własnego gustu, tępota słuchaczy, masowośc...

Belwar ma raję.
Prawdziwa gwiazda pop to jest "artysta" (zrozumiałe, dlaczego w cudzysłowie) sezonowy. Czyli pogra, pośpiewa latem, a potem wszyscy zapominają i tak co rok.
Kto za dwa, czy trzy lata będzie pamiętał o Feel? Chyba że znów nagrają jakiś "hicior" i wylecą na scenę śpiewając "Choć tu do mnie, poliż go łagodnie".
Pop to jest jedno wielkie szambo, gdzie trzeba mieć, jak wspomniał Belwar, "imidż" - co widać po takiej, na przykład, Robaczewskiej. Wyjdzie na scenę w bieliźnie z cyckiem na wierzchu i nikogo nie obchodzi, że fałszuje, czy nie trzyma się rytmu - ważne, że podczas jej występu podnosi się temperatura od parujących fallusów w wzwodzie.

Prawdziwy artysta, autentyczna gwiazda muzyki utrzyma się na scenie muzycznej, bez względu na wszystko. Czasami może trochę przygaśnie, ale z pewnością wróci i o sobie przypomni.
A taki pop, popiszczy, potrąbi - a zawsze o tym samym.


Jeśli coś jest niejasnego, chcesz o coś zapytać - dowiedzieć dlaczego się przyczepiłem - pisz.


A'iere! Elenia Nu Lauriel || Lauriel Ainia Nu viel

Offline

 
  • Index
  •  » Muzyka
  •  » Brak własnego gustu, tępota słuchaczy, masowośc...

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
GotLink.plcalominal