Westert napisał:
Ordnung muss sein!
Widać potrzebne jest abym się wtrącił. Korybut, razisz uczucia religijne. Sam Einstein mówił, że szczęście zależy również od umiejętności trzymania języka za zębami. Mnie to razi, choć nie wierzę, a co dopiero wierzących?
Koniec tematu.
Kajam sie. Masz racje. Wynioslo mnie.
Jedyne usprawiedliwienie: za duzo kontaktow z fundamentalistami.
Przepraszam.
Offline
Lilith napisał:
http://art196kk.psr.org.pl/
ciekawa inicjatywa PSR, może kogoś zainteresuje.
Dzieki. Juz 'podpisalem'.
@Edgar 20 Fundamentalisci chrzescijanscy. Takze katoliccy. Integrysci - tak sie ich u nas w Europie nazywa, ale to amerykanskie forum.
Offline
Jakie amerykańskie, cholera nic nie kapuje- mówisz że miałeś zbyt dużo kontaktów z fundamentalistami, no nie wiem czy są tu jacyś fundamentaliści na forum a może miałeś poza nim jakieś kontakty. Jaśniej jaśnie.
Offline
Rright you are. Juz sie tlumacze.
Zwiedzilem pewne amerykanskie forum, prowadzone przez i dla chrzescijanskich fundow.
Niepotrzebnie zaczalem z niektorymi rozmawiac. Uwierz na slowo, ze bylem ogledny, nie tak jak tu... :oops: .
Gorzej niz w Toruniu.
No i mi zostalo; ale juz sie uspokoilem .
Na temat zas.
Ateizm to nie jest wiara w nieistnienie bogow. To brak wiary. Wbrew pozorom miedzy tymi stwierdzeniami nie da sie postawic znaku rownosci.
Mozna odniesc inne wrazenie, gdy sie rozmawia z wojujacym ateista, ale ogromna wiekszosc po prostu nie zawraca sobie glowy nieistotnymi kwestiami. Jest? Nie ma? A co mnie to obchodzi?
Ostatnio edytowany przez Korybut (2008-05-24 11:46:47)
Offline