Wszystko wskazuje, że Obama będzie rządził Stanami Zjednoczonymi - jak wiadomo, Clinton sie wycofała, ustępując miejsca rywalowi.
Ostatnie sondaże, a zwłaszcza prawybory - wskazały, że była Pierwsza Dama nie ma szans z czarnoskórym pretendentem do stołka prezydenckiego.
Chciałbym was zapytać, co sądzicie o całej kampanii wyborczej obu kandydatów, jak także o przyszłej władzy Obamy. Czy będzie lepszy niż Bush?
Offline
Na pewno to będzie przełom, w końcu pierwszy czarnoskóry prezydent USA. Z tego co można było zauważyć podczas kampanii to rozgarnięty człowiek z niego, ale jak będzie już po objęciu stanowiska to się okaże. My tego na pewno tak nie odczujemy jak obywatele amerykańscy, ale w jakimś stopniu będzie można poczuć różnicę.
Offline
Na Obamę na pewno zagłosują mniejszości narodowe i wszyscy czarnoskórzy, Ma duże szanse. Pamiętajmy jednak, że Ameryka to wciąż gniazdo rasizmu i ksenofobii, więc nie będzie miał łatwo już po objęciu urzędu. Lepszy on niż kandydat republikanów. Chyba nie można być gorszym od Busha. Chyba...
Offline
Niech zostanie, pomimo spływającej z ust poprawności politycznej u amerykanów, może to im pomoże w zaakaceptowaniu inności. Choć czego wymagać od narodu który jest sprawcą największej masakry i największego przekłamania i milczenia w dziejach? Który wybił inny naród. Który podpisał setki umów, a mimo to czerwonoskórzy siedzą w rezerwatach w własnym kraju. Kraj stworzony całkowicie na krwi. Jednak nie o tym miało być.
Ma spore szanse, jednak amerykańce wredne gady i jeśli nie będzie nadal miał dobrych ludzi od PR to może się stać wszystko- choć moim zdaniem dobrze się sprzedaje i wybiorą go, tak jak się wybiera proszek do prania.
Co do kampanii- nie oceniajmy po niej ludzi. To nie jego słowa, może nawet nie poglądy.
Offline
Tutejszy
Obama ma szansę zostać. Jego przeciwnik jest stary, ponad 70 lat. To jest duży plus. Póki co jest 45 na 45. Ale po wystąpieniu Hilary Clinton, Obama raczej zyska przewagę.
Offline
Nie, Amerykanie nie wybiorą Murzyna . Zresztą skąd on się w ogóle wziął? Polecam nie wiedzieć - wierzę "Rzeczpospolitej" na słowo, i trochę mną wstrząsnęło xd.
Przy prawyborach to była taka trochę moda, że o, czarny, ale fajnie, nowość, etc. Teraz ludzie zaczynają myśleć trzeźwiej.
A co do tego, że John ma już swoje lata - święta prawda, ale kadencja to tylko 4 lata.
Offline
Tutejszy
Obama jedzie na stoliku faworyta. John nadrabia i to może mu dać więcej głosów. Bardziej niż same wybory martwi mnie to jakie dany zwycięzca wniesie dobra w sprawie Polski. Czy sojusz się zacieśni itp itp itp. Patrzmy na nich przez pryzmat dóbr dla naszego kraju. I przez to chyba John wydaje mi się lepszy.
Offline
Z tego co kojarzę, Obama myśli, że jak sobie ot tak odwoła wszystkie wojska, to będzie cacy. A John bawi się w żołnierzyka xd, i mówi, że działania Putina są jak z KGB (bo są ^^).
Obama przy prawyborach mówił, że darzy Polaków bardzo dużą sympatią, że pochodząc z Chicago nie sposób ich ie znać, etc., natomiast kuzynka na stałe zamieszkała w USA mówi, że Polaków nie lubi (Obama, nie ona xddd, wierzę na słowo x2).
Tak btw. dodam jeszcze: skąd senator Obama w ogóle się urwał? Nu, ma bardzo bogatą przeszłość. A że wręcz kontrastującą z jego obecnym programem i rzekomymi poglądami - inna historyja...
Offline
Tutejszy
Heh, patrząc na to, to ja coraz bardziej lubie Johna. Ale nie przez to, że jakoś specjalnie się podoba. Myślę jednak, że lepiej by on został niż Obama. Barak, tak trochę złe oczka ma. Niezbyt przyjaźnie mi się tak zdaje.
Offline
Czarny nie, biały tak.
Moje poglądy w skrócie. Dlaczego? Ponieważ Barack może zacząć politykę gdzie na Europę będzie się patrzeć o wiele mniej niż teraz. Co prawda to nieuniknione, ze względu na to, że biali mają mały przyrost naturalny. Krótko- dla Europy lepiej aby to biały został prezydentem.
Offline
Tutejszy
Troche to rasistowskie, ale i prawdziwe. John wygląda mi bardziej na światowca, a Barak na takiego, który patrzyłby na wszystko (o ile w ogóle by się patrzył) przez pryzmat USA.
Offline