Hewito

Świetne. Nawet nie myślałem, że można tak coś napisać. Ja kiedyś spotkałem pewne zdanie, które mnie bardzo bawiło, lecz nie umywa się do przedstawionych powyżej.

Puszka po piwie wyleciała na wolność, uderzając o asfalt i rozchlapując dookoła kropelki bursztynowego płynu.

Jak dotąd nie spotkałem się z takim kiczem, który reprezentował ze sobą tak niski poziom. Może to dobrze, bo pewnie powyrywałbym sobie włosy ze złości, a potem spadł z krzesła ze śmiechu.

[edit]27 lipca - nie chce mi się nowego posta pisać

Wojowniczka szczelnie okryła się peleryną i chwyciła białymi dłońmi długą kitę czarnych pukli wiszących na jaj plecach.

Ciekawe zdanko. Mi się podoba.

...
Nie sądziłem, że zasługuję na zapis w Kwiaciarni. Czuję się zaszczycony Edgarze - kłaniam się nisko i polecam na przyszłość.

A ja dorzucę coś jeszcze, co dziś znalazłem. Rozwaliło mnie totalnie:

Właściciel telefony szybko ręką przetarł ścieka z ust, wyjął komórkę i powiedział
- cześć kochanie

Takie rzeczy to tylko w Erze...

No to ja jeszcze dowalę coś:

W każdym całym na cały

I tutaj zagadka: czy wiecie o co tutaj chodzi? Jeśli ktoś zna odpowiedź - niech zgłosi się natychmiastowo - do wygrania - kosz pełen satysfakcji i uznania.

rzuciła się na mnie wbijając mnie pazury w piersi

Powinno wystarczyć - znajdę więcej to dorzucę.

Folvor - świetne. Dawno nie spotkałem takiego kwiatka. Aż dziw bierze, że można tak pisać.

Ale problem, wejdź sobie na www.opowiadania.pl czy coś i poszukaj opowieści horror-gore-splatterpunk czy coś napisanego przez 7-latka.

No stary - ja się nie czepiam siedmiolatków. Ja w wieku siedmiu lat partykułę nie pisałem łącznie z czasownikami. Nikt się mnie nie czepiał, bo wiedzieli, że się tego nauczę. Gorzej jeśli licealista lub wyżej popełnia takie błędy.
Nie każdy rodzi się geniuszem i już w wieku czterech lat komponuje, nie każdy jest mistrzem, więc nie można oczekiwać, że zamiast za butelkę z mlekiem sięgnie po, na przykład, pióro i napisze cykl powieści, który ubóstwiać będzie cały świat.

No tak, trochę się zapędziliśmy.

"Często gęsto..." - aż dziw bierze, ale popularny zwrot

Oj tak. Mój dyrektor tak mawia - nie mogę wytrzymać, gdy przemawia...