Tutejszy
Kto według Was zawinił? Saakaszwili, czy Putin i rakietowa gromadka?
Jaki według was ta wojna ma cel? Czy naprawde chodzi o Ostetię, czy może o coś innego?
Offline
Rozróba
Ja tam nie wiem, ale jak dla mnie, to chodzi o to, że Rosja chce pokazać, że żaden z krajów byłego ZSRR nie może się w pełni usamodzielnić.
Offline
Tutejszy
A dla mnie o energetykę. Osetia to przykrywka, Rosja przecież bombardowała cały kraj i próbowała zniszczyć gazociąg z Azerbejdżanu prowadzący do Turcji. Rosja chce usidlić UE tym, że będzie miała całkowitą kontrolę nad energią. Ropą i gazem.
Offline
Woja trwa już dość długo.
Gruzini walczą o wolność, a Rosjanie o surowce i wpływy. Mordują się wzajemnie, a skutki mogą być różne. A przede wszystkim - polityczne zamieszanie na świecie.
Najgorsze jest to, że na wojnie to walczą i tracą życie tylko żołnierze i niczemu winni cywile, a o wojnie decydują politycy.
Ale to prawda, że ruscy nie mogą ścierpieć, że Związek się rozpadł. Chcą podbić cały wschód, który ośmielił się odezwać o autonomię i zawalczyć o suwerenność.
Offline
Tutejszy
Chcą odzyskać potęgę, jak podreperowali gospodarkę. Wiemy przecież, przez co Gorbaczow rozwiązał ZSRR.
Offline
A może z Osetii zrobią przy okazji drugą Białoruś? Przecież w końcu tak bardzo chcą niezależności, Rosja na pewno im ją da...
Ostatnio edytowany przez Belwar (2008-08-13 15:55:02)
Offline
Tutejszy
Też prawda. Ale jak tak, to Abchazję także. Ona też się będzie pchała do "wolności".
Offline
Tutejszy
No cóż. Abchazja i Osetia zostały uznane przez Rosję. Osetia pcha się do Federacji Rosyjskiej, by rzekomo połączyć się z Osetią Płn. Gruzja złamała porozumienie z Abchazją o nie używaniu broni z 1994. UE gra rolę dzieciaka, który wyzywa mateczkę Rosję, ale później milczy i nic nie robi. Jakieś pomysły na dalszy ciąg tego pomylonego konfliktu, który jeszcze chyba do końca się nie zakończył?
Offline
Jak to co? Osetia dołącza do Federacji, Abchazja albo jw., albo robi się niezależna (czyt. zależna). Gruzja zostaje okaleczona i jeszcze wyzywana przez Rosję, etc., UE nie chce tracić gazu więc nic nie robi/ogranicza się do słów/ wysyła misje pokojowe. Czyli po staremu.
Offline
Tutejszy
Rosja, mocarz Europy. Niby nie posiada cudownej technologii, niby słaba, niby kolos na glinianych nogach. A tutaj armia jak cholera, gospodarka cora lepsza, a zasoby wielkie tak, że trzyma w szachu Europę. Czy to nie przesada? Dać się uzależniać jednemu państwu? Całej Europie?
Offline
Skończy się gaz, skończy się panowanie. Kraje Europy, oczywiście oprócz Rosji mają gówno do powiedzenia. Na świecie liczą się 3 kraje, Chiny, Rosja i USA. Rosja nie zaprzestanie swoich działań dopóki któryś z tych krajów nie rozpocznie działań przeciw Rosjanom. Jeśli UE będzie się za mocno wychylać, to Ruscy puszczą rurociągi do Chin i po zabawie.
Offline
Tutejszy
Chiny nie mają własnych zasobów? A tak na granicy to dodałbym do tej potęgi UE, ale tylko wtedy gdy zacznie działać razem. A tu minie trochę czasu. Póki co może patrzeć i skomleć. Pół Europy sra w portki. A Polska wygląda trochę jak podskakujący Dawid do Goliata.
Offline