#1 2008-07-08 13:11:36

Caislohen

Grafomańska dusza

12045095
Skąd: Moriand
Zarejestrowany: 2008-04-20
Posty: 329
Punktów :   

Przekleństwa i wulgaryzmy

Jak wiadomo, każdy świat rządzi się swoimi prawami. Fantasy także. Przyszła pora, by zastanowić się, czy w fantasy mogą być przekleństwa i wulgaryzmy. Może nie tyle 'czy powinny być', bo wiadomo, że to buduje realizm i bardziej przekonuje Czytelnika do świata przedstawionego, ale 'jakie powinny być'.

Przekleństwa i wszelkie wulgaryzmy w fantasy, można swobodnie zastąpić wieloma odpowiednikami, które odwzorowują znaczenie i wartość pospolitych 'brudnych słów'. Oczywiście nic nie znaczy tak dosadnie i obrazowo, jak 'kurwa', 'cholera jasna' czy podobne. Lecz jest wiele zwrotów, które są wykorzystywane, np.: do diaska, do stu piorunów (przetarte zwłaszcza w opowieściach i piratach), na bogów, do czorta (czarta), można także wymyślić własne na potrzeby świata przedstawionego. Na pewno można zrezygnować z 'łaciny podwórkowej' na rzecz bardziej wyszukanych przekleństw. Nasze ludzkie słowa są zbyt prymitywne, pasują bardziej do środowisk ulicznych, bardzo niskich. Literatura, to literatura - nazywana jest piękną, więc warto dbać o jej piękno. To nie znaczy oczywiście, że nie może się pojawić żadne niepożądane słowo - bo to sztuczne i nierealistyczne.
Jeszcze jest jeden aspekt przekleństw. 'Cholera' odnosi się do choroby (tak przynajmniej informuje mnie mózg), tak więc stosowanie takiego słownictwa w fantasy, którego świat być może nie zna czegoś podobnego jest ryzykowne. Tak samo jest z 'kurwą' - nie wydaje mi się, aby w postaci fantastyczne miały styczność z taką terminologią. Mogę oczywiście nie mieć racji, lecz bardziej prawdopodobne wydaje się, że jakiś, na przykład krasnolud, powie na skalną brodę Thora, niż 'kurwa jego mać'. Warto eksperymentować i nie robić z postaci byle oprychów, którzy co drugie słowo mówią 'kurwa'.

A co do wiedźmińskiego realizmu (dla niewtajemniczonych - taką kwestię poruszył Meheal Vermos w Opowiadaniach). Nie czytałem sagi Sapkowskiego, więc nie wiem. Czy pojawiały się tam bezpośrednio słowa: 'kurwa', 'cholera', czy inne?


Jeśli coś jest niejasnego, chcesz o coś zapytać - dowiedzieć dlaczego się przyczepiłem - pisz.


A'iere! Elenia Nu Lauriel || Lauriel Ainia Nu viel

Offline

 

#2 2008-07-08 19:55:59

Folvor

Strażnik

Zarejestrowany: 2008-05-13
Posty: 134
Punktów :   

Re: Przekleństwa i wulgaryzmy

Cóż, kierując się przekonaniem, że słowo "kurwa" w obecnej postaci musiał wymyśleć ktoś głęboko uduchowiony (np. kapłan), kto w ulicznicy widział wszystko, co najgorsze, uważam, że wulgaryzmy nie są złe.
A już na pewno dodają realizmu.

Przyszła pora, by zastanowić się, czy w fantasy mogą być przekleństwa i wulgaryzmy.

Piszesz dla 13-latków, to ci cenzorzy każą zmienić. Piszesz dla 16+ - latków, możesz ładować tyle kurew, dziadowskich sukinsynów i barbarzyńskich skurwieli ile tylko zmieści ci się na papier.

Lecz jest wiele zwrotów, które są wykorzystywane, np.: do diaska, do stu piorunów (przetarte zwłaszcza w opowieściach i piratach), na bogów, do czorta (czarta), można także wymyślić własne na potrzeby świata przedstawionego.

- Motyla noga, Kompania Wschodnio-Indyjska! Do stu piorunów, ładować działa! I, na czorta, zróbcie coś z tymi pękającymi masztami! Och, ojej, na miliony krakenów pod nami, niech bogowie się nad nami zlitują.
A może:
- Skurwiele z Kompani!!! Kurwa, no... ten, ja pierdolę, co ja miałem... K U R W A! No, wiem! Ładować działa! Johns, Dawkins, zróbcie coś z tymi pieprzonymi żaglami! Arrrgh...
Co kto lubi, nie wykluczam żadnej wersji xD

'Cholera' odnosi się do choroby (tak przynajmniej informuje mnie mózg), tak więc stosowanie takiego słownictwa w fantasy, którego świat być może nie zna czegoś podobnego jest ryzykowne. Tak samo jest z 'kurwą' - nie wydaje mi się, aby w postaci fantastyczne miały styczność z taką terminologią.

Dżizas.
Nie można przecież napisać w fantasy "nie", które to najprawdopodobniej pochodzi od łacińskiego "non" albo słowiaśko-indyjskich "na-na!".
Ogólnie w fantasy nie wolno pisać o ludziach, bo powstali tylko na planecie ziemii.
Wogóle nie można pisać fantasy, bo nie jesteśmy bogami. Nie można pisać, bo w naszym fantasy bez wpływów bliskiego wschodu nie rozwinęłoby się pismo. A gdybyśmy już mówili o fantasy, co jest jedyną możliwością, musimy bredzić w wymyślonym przez siebie języku, którego nikt, łącznie z nami, nie rozumie.
A "cholera" tak się wzięło od "cholery", jak "pieprzony" od pieprzu i "pierdolony" od puszczania wiatrów.

Ostatnio edytowany przez Folvor (2008-07-08 19:57:46)

Offline

 

#3 2008-07-09 08:22:49

Caislohen

Grafomańska dusza

12045095
Skąd: Moriand
Zarejestrowany: 2008-04-20
Posty: 329
Punktów :   

Re: Przekleństwa i wulgaryzmy

Kurwa, kurwa, kurwa, kurwa, kurwa, kurwa, kurwa, kurwa, kurwa, kurwa, ja pierdole.
Cenzurka, by jacyś trzynastolatkowie i niżej nie czuli się urażeni...


Dżizas.
Nie można przecież napisać w fantasy "nie", które to najprawdopodobniej pochodzi od łacińskiego "non" albo słowiaśko-indyjskich "na-na!".

I tak dalej...

Skoro uważasz, że w fantasy można pisać wszystko, dobra. Można wiele pisać, nie trzeba trzymać się wyraźnie określonych granic czy schematów. Ale przecież nie ma takiej powieści fantasy, w której bohaterowie rozmawiali sobie o genetyce, karabinach czy innych takich.
Jeśli chcesz pisać takie fantasy, gdzie opisane będzie, jak czarodziej biega z laptopem pod pachą i ściąga sobie nowe antywirusy z internetu, by zajebać orków, którzy wysyłają mu co chwila nowe robaki. Albo gdzie pojedynek dobra ze złem toczy się przy konsoli, grając w najnowszą fife. To ja się pytam, czy to jest fantasy?

Ale jeśli ktoś ma ochotę tak pisać i ktoś to będzie czytał (nie tylko czytał, ale i zachwycał się) - to dobra. To już sprawa autora.

A wracając do meritum, nie stwierdziłem jednoznacznie, że przekleństwa są 'be', ale też nie mówię, że powinno być tyle, ile ich autor "nasra". W życiu nie przeczytałbym tekstu, gdzie co drugie słowo to kurwa, albo chuj.
Jeśli autor chce stosować wulgaryzmy, niech pisze, jego sprawa, ale trzeba to także robić z umiarem. Bo dla kogo on pisze? Dla ludzi inteligentnych czy dla ludzi, którzy nie zrozumieją niczego, jak nie poda im się jakiegoś 'cipa', 'kurwa' czy 'złamany pierdolcu'?


Jeśli coś jest niejasnego, chcesz o coś zapytać - dowiedzieć dlaczego się przyczepiłem - pisz.


A'iere! Elenia Nu Lauriel || Lauriel Ainia Nu viel

Offline

 

#4 2008-07-09 08:37:07

Folvor

Strażnik

Zarejestrowany: 2008-05-13
Posty: 134
Punktów :   

Re: Przekleństwa i wulgaryzmy

Oczywiście mówimy o wulgaryzmach w dialogach i myślach postaci. W wolnej narratorce praktycznie zabronione.

Skoro uważasz, że w fantasy można pisać wszystko, dobra. Można wiele pisać, nie trzeba trzymać się wyraźnie określonych granic czy schematów. Ale przecież nie ma takiej powieści fantasy, w której bohaterowie rozmawiali sobie o genetyce, karabinach czy innych takich.

Są. Bo fantasy to nie jest średniowiecze, tylko jescze techno fantasy, urban fantasy, s-f...

Jeśli chcesz pisać takie fantasy, gdzie opisane będzie, jak czarodziej biega z laptopem pod pachą i ściąga sobie nowe antywirusy z internetu, by zajebać orków, którzy wysyłają mu co chwila nowe robaki. Albo gdzie pojedynek dobra ze złem toczy się przy konsoli, grając w najnowszą fife. To ja się pytam, czy to jest fantasy?

Nie mówiąc już o tym, co to jest za przykład (xD), to po co koleś latający z laptopem przy sobie ma być magiem? Czemu wrogowie orkami? Bo Tolkien wymyślił, a potem inni zgapili, więc ja też zgapię?

Offline

 

#5 2008-07-09 10:07:31

Caislohen

Grafomańska dusza

12045095
Skąd: Moriand
Zarejestrowany: 2008-04-20
Posty: 329
Punktów :   

Re: Przekleństwa i wulgaryzmy

Bo fantasy to nie jest średniowiecze

Ty to powiedziałeś.

tylko jescze techno fantasy, urban fantasy

Oczywiście, że tak. Mówimy ogólnie o fantasy, a powinniśmy wyszczególnić o czym chcemy dyskutować, bo dyskusja na temat ogółu mija się z celem, jak widać.

s-f

Przykro mi, science-fiction to nie fantasy. To obok fantasy i horroru - fantastyka, ale nie fantasy.

Bo Tolkien wymyślił, a potem inni zgapili, więc ja też zgapię?

Tolkien magów nie wymyślił, orków, co prawda tak, ale czarodzieje byli jeszcze wcześniej.

Nikt nie nakazuje pisać Ci fantasy o elfach, krasnoludach, orkach, magach, niziołkach etc., ale po co od razu wrzucać do fantasy przedziwne formy? Oczywiście i tego nikt nie zakazuje, ja też nie, bo jest mi to obojętne, choć mój gust jest inny. Ale cóż, świata nie zrewolucjonizuje.
Każdy ma swoją definicję fantasy i sposób kreowania świata w opowieści.


Jeśli coś jest niejasnego, chcesz o coś zapytać - dowiedzieć dlaczego się przyczepiłem - pisz.


A'iere! Elenia Nu Lauriel || Lauriel Ainia Nu viel

Offline

 

#6 2008-07-09 10:42:41

Folvor

Strażnik

Zarejestrowany: 2008-05-13
Posty: 134
Punktów :   

Re: Przekleństwa i wulgaryzmy

s-f w sensie science fantasy, np. Star Warsy.
Taki off-top.


To co, może ktoś inny się jeszcze wypowie?

Offline

 

#7 2008-07-10 00:14:52

Lilith

Szlachcic

Zarejestrowany: 2008-05-01
Posty: 197
Punktów :   

Re: Przekleństwa i wulgaryzmy

Moim zdaniem - jeśli fantasy jest w jakimś innym, stworzonym na potrzeby fantasy świecie, przekleństwa na k., na ch., itd wypadają wręcz śmiesznie. Co innego, kiedy świat przeplata się z naszym, wtedy jeszcze, jak się uprzeć, można to jakoś wytłumaczyć, ale sypanie kur*ami i pierdołami podczas akcji dziejącej się na przykład w dalekiej Eutracji czy Parthalonie, w ogóle w innym świecie, świadczy (jak dla mnie) o braku, nie wiem, wyczucia? umiejętności? u osoby piszącej. Także zgadzam się z tym, co Caislohen napisał w pierwszym poscie.


"Odkryłem, że całkiem dobrą strategią, gdy ktoś pyta mnie, czy jestem ateistą, jest uświadomić mu, że on również jest ateistą, wszak nie wierzy w Zeusa, Apollona, Amona Ra, Mitrę, Baala, Thora, Wotana, Złotego Cielca ani w Latającego Potwora Spaghetti. Ja po prostu poszedłem o jednego Boga dalej." R. Dawkins

Offline

 

#8 2008-07-11 15:35:19

Westert

Ja tu tylko sprzątam

5872137
Skąd: Kłobuck
Zarejestrowany: 2008-04-20
Posty: 296
Punktów :   
WWW

Re: Przekleństwa i wulgaryzmy

Na początek dyskusji pozwolę sobie (niedokładnie) zacytować fragment "Wiedźmina"


Jarpen Zirgin: Mój runiczny miecz powinien sobie też z tym poradzić.
Jaskier: Zirgin więc  to są owe tajemnicze krasnoludzkie runy?
Jarpen Zirgin: Owszem.
Jaskier: Więc co tam pisze?
Jarpen Zirgin: Na pohybel skurwysynom!

Moim zdaniem pasuje do klimatu- wszak Jarpen to włóczęga, a oni z reguły nie mają wybrednego słownictwa

Oczywiście, że mogą być przekleństwa, o ile są one odpowiednio wpisane. Nie należy przesadzać. Jakoś bawiła by mnie wizja dowódcy oddziału krzyczącego do pikinierów: Tam do czorta i 100 gromów! Jak to trzymasz to obiboku! Wolę wersję: Wy parszywe sukinsyny, nie odróżniające włóczni od berdysza, wyżej do cholery bo Wam nogi z dupy powyrywam i zatłukę nimi na śmierć.

Zda się, że druga wersja jest lepsza, chociaż niedopracowana.

O ile akcja dzieje się w średniowieczu, czy którejś z starszych epok można zastosować stylizację. Nie trzeba też od razu używać ostrych zwrotów. Oto dowód, kolejny cytat z zawodnej pamięci.

Gotrek i Snorri wrzeszczeli obelgi w kierunku orków. Nagle wydarł się Bjorni Bjornisson: Spałem z Waszymi matkami. Widząc pełne obrzydzenia spojrzenia innych krasnoludów, powiedział: Potrzeba zmusza do wszystkiego.

Podsumowując: przekleństwa współczesne- tak, ale z wyczuciem.


la mayyitan ma qadirun yatabaqa sarmadi
fa itha yaji ash-shuthath al-mautu gad yantahi

Ph'nglui mglw'nafh Cthulhu R'lyeh wgah'nagl fhtagn

Offline

 

#9 2008-07-29 19:17:57

edgar 20

Strażnik

8443190
Zarejestrowany: 2008-04-20
Posty: 164
Punktów :   

Re: Przekleństwa i wulgaryzmy

Ale było by to śmieszne gdyby Elfy we "Władcy pierścieni" przeklinały albo jakby to wyglądało gdyby Gandalf krzyczał do reszty drużyny w Mori podczas pojedynku Balrogiem- Spierdalajcie mi stąd. Nie to wygląda śmiesznie ponieważ takie słowa są znane tylko w naszej kulturze, tak samo w sf jeśli sie opisuje obcą cywilizację nie należy używać słów typu "kurwa" ponieważ nie tyle że są niestosowne ale wyglądają po prostu śmiesznie.

Offline

 

#10 2008-08-05 16:36:01

Caislohen

Grafomańska dusza

12045095
Skąd: Moriand
Zarejestrowany: 2008-04-20
Posty: 329
Punktów :   

Re: Przekleństwa i wulgaryzmy

Edgar ma racje, zupełną rację.
Przekleństwa nie są złe, ale w nieodpowiednich miejscach (czasami nawet w utworach) są śmieszne i obniżają wartość tekstu.
Są sytuacje, w których niektórzy wstawiliby te wszystkie "kurwy, chuje, pojebańców, skurwysynów etc.", ale można tak poprowadzić akcję, tak pokierować sytuacją, że nie trzeba pisać przekleństw, a wychodzi tak samo.
Zapewne będzie sprzeciw. Ale tak jest, oczywiście w niektórych miejscach wulgaryzmy pasują, ale jak już powiedziano: z wyczuciem.


Jeśli coś jest niejasnego, chcesz o coś zapytać - dowiedzieć dlaczego się przyczepiłem - pisz.


A'iere! Elenia Nu Lauriel || Lauriel Ainia Nu viel

Offline

 

#11 2008-08-05 18:50:56

Folvor

Strażnik

Zarejestrowany: 2008-05-13
Posty: 134
Punktów :   

Re: Przekleństwa i wulgaryzmy

Wulgaryzmy to są słowa, które o charakterze mówią więcej. Jedna kurwa w dialogu daje więcej niż "Mroczny pan był złowieszczy i zły". Ja np. na codzień praktycznie nigdy nie klnę, a w opowiadaniach owszem, często

Ale było by to śmieszne gdyby Elfy we "Władcy pierścieni" przeklinały albo jakby to wyglądało gdyby Gandalf krzyczał do reszty drużyny w Mori podczas pojedynku Balrogiem- Spierdalajcie mi stąd. Nie to wygląda śmiesznie ponieważ takie słowa są znane tylko w naszej kulturze, tak samo w sf jeśli sie opisuje obcą cywilizację nie należy używać słów typu "kurwa" ponieważ nie tyle że są niestosowne ale wyglądają po prostu śmiesznie.

Uważam, że to nie pasuje jedynie ze względu na charakter elfów i Gandalfa. Nie miałbym nic przeciwko, gdyby Boromir w swojej ostatniech chwili wyjąkał "gondor, sukinsynu! GONDOR!!!".

Offline

 

#12 2008-08-06 08:06:41

Caislohen

Grafomańska dusza

12045095
Skąd: Moriand
Zarejestrowany: 2008-04-20
Posty: 329
Punktów :   

Re: Przekleństwa i wulgaryzmy

Uważam, że to nie pasuje jedynie ze względu na charakter elfów i Gandalfa. Nie miałbym nic przeciwko, gdyby Boromir w swojej ostatniech chwili wyjąkał "gondor, sukinsynu! GONDOR!!!".

No tutaj też mogę się zgodzić. To przekleństwo można oczywiście inaczej dobrać, lecz nie przejmujmy się takimi szczególikami.

Ja jeszcze mam pewną uwagę do Edgara. Po napisaniu posta do głowy nasunęła mi się jeszcze jedna myśl, ale nie miałem możliwości wejścia na forum wi zedytowania posta, a teraz jest za późno trochę.
Fantasy to nie tylko Władca Pierścieni i Tolkien.


Jeśli coś jest niejasnego, chcesz o coś zapytać - dowiedzieć dlaczego się przyczepiłem - pisz.


A'iere! Elenia Nu Lauriel || Lauriel Ainia Nu viel

Offline

 

#13 2008-08-12 12:16:58

Meheal Vermos

Tutejszy

Skąd: Cesarstwo Apokalipsy
Zarejestrowany: 2008-07-02
Posty: 122
Punktów :   

Re: Przekleństwa i wulgaryzmy

Moim zdaniem przekleństwa są potrzebne, ale w zależności od świata.

Śródziemie to świat rycerskich zachowań i poświęceń, to nie miejsce na kurwy i skurwysynów.
Zaś świat Wiedźmina, typowy średniowieczny z wszawą realią, nadaje się do opisania tylko w podobnych słowach.
A tak ogólnie to zazwyczaj w fantasy, iluż skurwieli nosi ziemia?


"Człowiek to upiększony obraz kłamstw i negatywnych uczuć" - Archanioł Deireval Cean

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
GotLink.plmaltańczyk miniaturka waga zaproszenia-na-komunie-wzory.eu Serwis mitsubishi Warszawa