Dziś finał rozgrywek Mistrzostw Europy.
Na polu bitwy spotkają się Niemcy i Hiszpanie, o czym wprawieni kibice wiedzą.
Chyba nikt nie zajrzy nawet na forum, przed meczem, ale tworzę temat, bo będzie można podyskutować o finale, jak także o całym Euro - już po zakończeniu.
Może też ten wątek rozrusza trochę hewito;)
Offline
To tak:
Polska - obok Austrii i Grecji najsłabsza drużyna na tym Euro, daleko nam do czołówki
Austria - uczestniczyli tylko dlatego, że byli organizatorami
Niemcy - nic wielkiego nie grali, a zdobyli srebrne medale, ciekawe co by było, gdyby chociaż połowa ich zawodników rozegrała świetny turniej
Chorwacja - może i widowiskowi, ale nie mają jaj
Portugalia - jw.
Turcja - bardzo waleczni, mają takich zawodników jak Nihat, tego nam brakuje (Boruca nie liczę)
Czechy - z roku na rok coraz gorsi, bez Poborskiego, Nedveda i Smicera to już nie to samo, w dodatku Koller i Baros byli beznadziejni
Szwajcaria - nic wielkiego nie pokazali, jedyne co zapamiętam na dłużej to płacz Frei'a
Włochy - wyszli z grupy, ale przegrali w karnych z Hiszpanią, dobra postawa Buffona, Chielliniego, Grosso i na plus zagrał Cassano, reszta przeciętnie, Toni słaba skuteczność, Del Piero za mało grał
Francja - stare pokolenie pożegnało się z wielkimi imprezami
Rumunia - mocna drużyna, takie indywidualności jak Mutu czy Chivu, ale to nie starczy na tak klasowe drużyny jakich mieli w grupie
Hiszpania - wreszcie coś wygrali, byłoby im bardzo ciężko, gdyby nie grał Senna, on praktycznie wszystko czyścił. Najsłabsza ich formacja to obrona, która i tak jest bardzo dobra
Rosja - cała moc zużyli na Holandii
Szwecja - Ibrahimovic i jego paczka nie dali rady Rosjanom
Grecja - oni grali w ogóle?
Offline
Turcja - bardzo waleczni
Udowodnili to zwłaszcza w spotkaniu z Niemcami, gdy w bardzo słabym składzie bronili się mężnie. Byłem pełen podziwu i bardzo mi było szkoda Turków, zwłaszcza, że chciałem, aby Niemcy odpadli.
Przynajmniej przegrali w finale.
Offline