Witam.

Pewnie zdziwił Was tytuł. Pomysł zaczerpnięty z: www.wielka.net.

Kiedyś dawno za 7 serwerami za 7 antenami z internetem radiowym istniał spamtemat. Ludzie byli w nim kulturalni, i choć rozmawiali na luzie to z kulturą. Było pięknie i wspaniale, albowiem spam nie był jak mięso z puszki, a jak najwykwintniejszy befsztyk w drogiej restauracji gdzie dziewczynę zaprasza się tylko raz, potem płacząc ile za to byłoby wódki. I dziś osoba która go ujrzała postanowiła zasadzić jego drzewko na tym forum, aby mogło się rozwijać w kulturze i poszanowaniu. Aby można w nim było życzyć udanej matury, składać życzenia na dzień kobiet, prowadzić Polaków Rozmowy Nocne i Dzienne, czasem się pośmiać, zameldować jaka pogoda i pochwalić się jak wyglądał zachód słońca, oraz wyżalić kiedy nie ma pieniędzy na alkohol.

Słońce świeci, zaraz idę podlać roślinki w ogrodzie^^

Rozwaliła mi się dętka i opona w rowerze ;[

Na szczęście już wszystko naprawione :P
I skosiłem dzisiaj jakieś 4 taczki trawy z ogródka, podwórka, obok drogi i okolic xD...

waaa...Ide pojeździć na quadzie:)

Ja muszę iść nakarmić kota, więc ide xd

I jak? smakowało mu? mój kot je schabowe (nikt oprócz mnie o tym nie wie- ja sam ich nienawidzę, oddaje koteckowi:))

a bo ja wiem czy mu smakowało xD
dostał suchą karmę xD

A ja wypełniłem przed chwilą 3 podania do szkół. Straszni szkoda, że nie będę się już uczył z większością kumpli.

Xin Ty farcie :) Zawsze chciałem pojeździć na kładzie i nigdy nie miałem do tego okazji, a Ty tak po porstu idziesz na nim pojeździć :D
A Mariusz do jakiej szkoły się wybierasz?

A Mariusz do jakiej szkoły się wybierasz?

Składam 3 podania. Najprawdopodobniej idę do technikum informatycznego. Drugie podanie leci do innej szkoły, na profil z rozszerzoną matematyką i informatyką, trzecie do jeszcze innej szkoły na profil z rozszerzonymi: WOSem, matematyką i geografią. Jeszcze się zobaczy. Do tych szkoł raczej na 100% się dostanę (w mieście jeszcze 5 szkół, te trzy są lepsze od tamtych dwóch).

Pamiętam magię podań... gorączkowe jazdy rowerem w poszukiwaniu teczek 2 dni przed końcem fotograf, 1 dzień przed- teczka do jednej ze szkół- ostatniego dnia- dane podania- Do LO, LO z rozszerzoną biologią i do Cyrku na Technikum Żulostwa (TŻ) jak się łatwo domyślić- jestem w cyrku.

Nauczyłem się palić, wdychać tabakę, uciekać z lekcji, pisać esy na sprawdzianach i nosić alko do szkoły.

Życie jest piękne.

Nauczyłem się palić, wdychać tabakę, uciekać z lekcji, pisać esy na sprawdzianach i nosić alko do szkoły.

U mnie nie takie akcje. Na lekcjach jeden się zrzygał, bo za dużo na przerwie wypił wódki, zapił mlekiem i zagrał ciastkami.
Co do klasówek - na matematyce sam napisałem 3 klasówki. Jedna dla kumpla, który miał między 1-2, napisałem na 3, drugi miał podobnie między 1-2, też napisałem na 3, a sam napisałem na 5. Oprócz tego to czasami przez telefon się podpowiada komuś. Jeden skończy pisać, drugi jeszcze pisze, zadzwoni, do tego co skończył i tamten mu dyktuje jakieś definicje.

jest taki fajny sposób na podpowiadanie przez fon;) ale musi być nokia z funkcja wiadomości flesz (dla niekumatych (myślę ze tu takich nie ma;)) wiadomość flesz to takie coś jak eska tylko nie wydaje dźwięku i sie pokazuje na pulpicie od razu...) i piszesz takiego esa i już sobie drugi czyta;) w podstawówce tak sie robiło teraz niestety za granica;( ale i tak czasami na sprawdziany to robie ściągę pisze esa do kumpla z polski i on to mi napisze;) zarąbiście jest ale czasami zapomni to potem na gg go zbluzgam;) a co do picia w szkole to nie wiem jak teraz ale kiedyś naprawdę szlo dużo kasy na to (dochodziło do tego ze miałem długi na 500 polskich nowych złotych ;) i potem oddać nie moglem bo nie miałem z czego;) ale jakoś oddałem;) w Anglii sie nie napije w szkole bo chujowo samemu;)

Co do picia;

nie lubie misiaczkow

zlapali

200ml starogardzkiej 0.5 promila alkoholu

sprawa w sadzie na 99% ale najpierw znowu na komende.

fuck

Uhh...
Farta to ty nie masz xD

Współczuję :F.

Jechałeś na czymś czy jak?

Za to ten szlaban?

No, nic więcej nie możemy zrobić ^^.

Nie. Byłem pod wpływem, wódka zaczęła z kieszeni wypadać w momencie jak jechał radiowóz ;f Rodzice powiedzieli, że za głupotę mi kompa wezmą bo jako jedyny się dałem złapać :D Za głupotę się płaci

Koniec z wódką. In vino veritas

oł sialalalalala pójdę do sądu ołsialalalala

No ale jakąś kare na pewno zapłacisz xD

Lester napisał:

No ale jakąś kare na pewno zapłacisz xD

Nie ja pierwszy i nie ostatni... w klasie

Żadna kara- kurator będzie sprawdzał jak się uczę. Że szkoły- będę chodził na jakieś wykłady ble ble

Westert, widzę, że idziesz w ślady Gotreka! Pij dobrego Bugmansa, a nie jakąś wódkę. Naostrz topór i pokaż tym w sądzie co o zakazie picia twierdzą krasnoludy.

Cholera. Bawię się plastikowymi figurkami i planuję, jaką armię wybrać. Zakutych w runiczne pancerze daemonhunterów, czy też tyranidów, obcych pożerających galaktyki? :P

Testudos napisał:

Westert, widzę, że idziesz w ślady Gotreka! Pij dobrego Bugmansa, a nie jakąś wódkę. Naostrz topór i pokaż tym w sądzie co o zakazie picia twierdzą krasnoludy.

Cholera. Bawię się plastikowymi figurkami i planuję, jaką armię wybrać. Zakutych w runiczne pancerze daemonhunterów, czy też tyranidów, obcych pożerających galaktyki? :P

Mam siekierę <obłęd w oczach> i piłę spalinową hahahahaha!

Zakutych w runiczne pancerze :D Za piwem nie przepadam, wódka to jest to co najchętniej pijam. Czysta, mocna, z gwinta :D

Tak przy okazji, piwo zdecydowanie jest do niczego. Prócz Bugmansa. Wódka góruje nad piwem, zdecydowanie.

Westert, chyba jednak wezmę Space Marines Chaosu, konkretnie wyznawców Khorne'a ]:->

No no, tego się można było spodziewać po TAKIM forum. Oczywiście o alkoholu gadają... :P

a ja nie piję. tylko czasem. ale rzadko. o :P

Lilith napisał:

No no, tego się można było spodziewać po TAKIM forum. Oczywiście o alkoholu gadają... :P

a ja nie piję. tylko czasem. ale rzadko. o :P

W wieku 15 lat uzyskuje się miano smakosza...

Co z tą młodzieżą się dzieje ostatnimi laty...

Tabaka rlz!

Nos został chyba stworzony do jej wciągania :P...

szczególnie taki nos jak ten z Twojego avatara :P

xD

Tylko trzeba zgolić mu wąsy, bo połowa proszku mu się tam zatrzymuje...

Ale te wąsy to jak by mu z nosa wychodziły xD

bo to nie wąsy tylko włosy z nosa :D

Swoją drogą ma ta postać ma również jedna brew :f Ciekawe czy mu wchodzi do oka...:)

Nie jedną tylko zrośnięte dwie, ot co! :P

No tak, to robi ogrooomną różnicę :D Mnie za to bardzo ciekawi jego strój, to co on ma na głowie to chyba kaptur nie jest :D ech, że też u nas takich nie produkuję :P

To kolczuga! xD

Suuuper, a gdzie można taką kupić? :D

Lilith napisał:

Suuuper, a gdzie można taką kupić? :D

Pan Hendzlik, Kłobuck, mogę zaprowadzić. Robił wszystko do Ogniem i Mieczem. A co! Pochwalę się miejscowym artystą.

Eee to może lepiej kup mi na urodziny, bo mnie nie stać na jakichś artystów :D

Lilith napisał:

Eee to może lepiej kup mi na urodziny, bo mnie nie stać na jakichś artystów :D

A mnie niby tak :D Ja tam biedny uczeń jestem, zbieram aby kupić sędziego, bo w Polsce się adwokata nie opłaca.

Westert napisał:

Lilith napisał:

Suuuper, a gdzie można taką kupić? :D

Pan Hendzlik, Kłobuck, mogę zaprowadzić. Robił wszystko do Ogniem i Mieczem. A co! Pochwalę się miejscowym artystą.

Tak na wszelki wypadek, tych panow odradzam. Wiecej jest klezmerow, ale ze ci wymienieni, to odradzam. MROK okrutny. Za ciezkie pieniadze. Do LOTRA w sam raz, owszem. Do Xeny tez.

Żeby spamowi stało się zadość to tylko dodam, że wczoraj moja babuszka miała imieniny :D
I ja przygotowałem jej kolację (przygotowywałem przez 2 godzinki, potrawka z warzyw z lubczykiem i ziołami, oraz druga potrawka z warzyw z bazylią i tymiankiem) i szampana postawiłem.

:D

fuj, szampan jest fuj :P

tak na marginesie - to tylko ja taka dziwna jestem, że imienin nie obchodzę? myślałam, że to już zamierzchły zwyczaj, a tu na każdym kroku ktoś mnie zaskakuje

Toć imieniny, dla osób starszych są znacznie większym świętem aniżeli urodziny.
W końcu piosenka "U cioci na imieninach" o czymś również świadczy.

Starsi ludzie tylko i wyłącznie wyprawiają imieniny (oprócz rocznic).

Heh, moi dziadkowie wyprawiają i imieniny, i urodziny, i rocznice i nie wiem co jeszcze, żeby tylko rodzinę ściągnąć :D

Khm. Skąd kolczugę? Zrób sobie sama. Trzy miesiące roboty i jest git. Ogniwa można kupić nawet na allegro ;D
Zresztą. Kolczugi na allegro też kupisz...

LOL :D To ja już nie chcę.

To może zainteresuje cię jego ciemniejsza część ubioru? Sprzedam ci mój mundurko - pulowerek szkolny, wygląda identycznie tylko tarczę jakąś tam ma :P

Oj jak się cieszę, że nie załapałam się na mundurki :D Swoją drogą, to była straszna głupota, no bo powiedzcie, czy te głupie mundurki cokolwiek zmieniły na lepsze?

Jejku, mundurki to niewypał. Większość szkół wprowadziła odzienie godne pogrzebu, albo wyglądające jak fartuch do malowania.
Widziałem też szkoły, w których uczniowie chodzili ubrani w żółte kamizelki odblaskowe (jak samochodowe) z logiem szkoły. To byłą już przesada!

U mnie w szkole to się nosi albo T-shirty w kolorze wyblakłej, zgniłej zieleni bądź granatowe kamizelki bez guzików. Ja zawsze noszę to drugie, bo jest praktyczniejsze. Dobrze, że już za kilka miesięcy nie będę musiał tego zakładać.

Leje jak z cebra- lew buczy niczym zebra nic kupy się nie trzyma bo tu kupy żadnej nie ma. Koniec PS naprawdę pada

Nie masz racji, bo słonko świeci i ptaszki ćwierkają

Wiadomość z Kłobucka

Ptaszki są cicho, dwa dzikie gołębie siedzą w gnieździe, po okresie lęgowym będzie obiad, słonko świeci, sąsiad wrzeszczy, klawiatura stuka, słychać wentylator na procesorze.

Strasznie lało, ale teraz jest spokój - nareszcie będzie mniej wilgoci. Teraz pora na słonko. Ale jak na razie, ciepła herbatka i ciepłe papucie - heh, jak stary dziadek:).
A do tego książeczka i jest wszystko świetnie, gdyby tylko dało się jeszcze pograć na gitarze, ech.

postawił
pił
em
wypiłem
do
szkoły
poszedłem
po
wódkę
przybyłem
policję
zobaczyłem
oni mnie
złapali
zawołali
na
komisariat
zabrali
dmuchać
kazali
0.5 promili
wykazali
będą
mnie
wzywali

Nie nadaję się do działu poezja więc tu daję.

No właśnie, jak z tym szlabanem i rozprawą? :P

Belwar napisał:

No właśnie, jak z tym szlabanem i rozprawą? :P

Kaj ty żyjesz. Najpierw nie wiadomo kiedy na komendę, po jakiś 3 miechach do sądu, gadanie, mówienie, przyznawanie, kłamanie, udawanie. Bo taka natura sądów, że trzeba kłamać

Szlaban taki, że ja się nie rzucam z używaniem kompa, a rodzice nie zabierają.

Ue w dupę z takim szlabanem. U mnie bez powodu taki zakładają i muszę jakoś żyć...

deszczyk niezły był :/...taki 10 minutowy ;P.Ale ulewa ładna ...Mam pytanie czy była trąba powietrzna na podkarpaciu bo coraz ich więcej z roku na rok :/.

no tak, jak nie ma o czym rozmawiać, rozmawia się o pogodzie :D a ja mam jutro ustną z angola... i w ramach przygotowania postanowiłam obejrzeć sobie film, przyjemne z pożytecznym :D

Na pewno sobie poradzisz (trzymam kciuki).

Pogoda z Lublina: kwiatki ćwierkają, ptaszki kwitną. Wszystko w najznamienitszym porządku. Muszę się wyżalić- umyłem okna, taras, podlałem ogród, a dziś cały dzień padał deszcz;F Do tego zrobiło się błotko (wylała się woda z mojego jeziorka:(). Szczupak mi wyskoczył z jeziorka, i zdechł na trawie. Zimno mi, jest beee...łeee....wrr....GU-GA! Idę poćwiartować jakąś kozę- krwią podzielę się, ale mięcho sam spożyje.

shoter napisał:

była trąba powietrzna na podkarpaciu bo coraz ich więcej z roku na rok :/.

No, no...:] A słyszałeś, że pod Krakowem wylał Bałtyk? A z Kasprowego spadł cały śnieg- przykryło całe trójmiasto. W Mongolii sklonowano mężczyznę, ale niestety- nie do końca, ma żeńskie organy rozrodcze, i grucha jak świnka morska... [UWAGA: Informacja, dla mniej kumatych: to była ironia]

Ja dziś poszedłem na badania, byłem przed 8, a co do czego to dopiero o 9:40 zostałem zbadany. Badanie polegało na daniu skierowania, podaniu peselu, badaniu płuc i po 2 literki na jedno oko z odległości 5 metrów. Już sam nie wiem czy iść do tego technikum. Wkurwia mnie to wszystko.

Oj Maaariusz, ale masz człowieku problemy. Gdzie byś nie poszedł, badań nie unikniesz (no chyba że do licka, ale bilanse dwa razy będziesz i tak musiał przeżyć)

A angol dupnie mi poszedł. Raptem 80% (i to na podstawie), także nie ma się czym chwalić. Kijowo, no ale trudno już, zresztą, i tak na nic mi to do szczęścia potrzebne.*

*Dlaczego ja nie chodziłam na ten angielski, dlaczego?!

Lilith napisał:

*Dlaczego ja nie chodziłam na ten angielski, dlaczego?!

Bo Ci się nie chciało.

Lilith napisał:

Oj Maaariusz, ale masz człowieku problemy.

Niby nic takiego, ale wybór szkoły też jest bardzo ważny. Szkoda, że kumple w większości idą do innej szkoły. Z paroma na pewno będę się uczył, z dziewczyn też parę znajomych będzie, ale większość to będą głównie nowi ludzie. Dobrze by było, jakby kilku dobrych kumpli spoza klasy poszło do tej szkoły, bo zawsze lepiej to ze znajomymi. Fajnie by było, gdyby do klasy trafiło jak najmniej debili, bo tacy są najgorsi, do OHP z takimi. Dobra, pierdolę smuty i nie wiem po co się tak przejmuję.

Lilith, co zamierzasz studiować?

Westert napisał:

Lilith napisał:

*Dlaczego ja nie chodziłam na ten angielski, dlaczego?!

Bo Ci się nie chciało.

Dlaczego mi się nie chciało?!

Mariusz, czasem nawet lepiej pójść do nowej szkoły bez znajomych. Jesteś jak ta tabula rasa, nikt Cię nie zna i w pewnym sensie tworzysz siebie od nowa.

A propos studiów... owiane mrokami tajemnicy :]

A ja przyjąłem dziś bierzmowanie z rąk biskupa Stasia... Ale fajnie... Musiałem stać 3h... I mi taką ładną oliwką czoło namaścił xD...

nooo Belwar, moje gratulacje, to już teraz możesz się chajtać :D

A ja jako prawdziwy facet bierzmowanie nie dostałem. Jak do (autocenzura) mam przyjść n spotkanie które jest o 5, jak za 15 piąta jestem w domu? A obiad, lekcje? Czemu tego w soboty nie robili?

To Wy musieliście na jakieś dodatkowe spotkania chodzić? U mnie było tylko tyle, co na religii, no i w niedzielę po mszy były spotkania jakieś pietnastominutowe, z tym że na mszy nie trzeba bylo być, tylko na samo to spotkanie przyleźć, a właściwie chodzić też nie było trzeba, bo nikt obecności nie sprawdzał

U nas było strasznie rygorystycznie...

1. Zdać w kilku fazach 142 pytania z wiedzy religijnej...
2. Mieć zarejestrowaną spowiedź chociaż raz w miesiącu.
3. Być na baaardzo wielu nabożeństwach, np. różańców 15, majowych 10, etc. (po każdym zbierał podpisy).
4. Chodzić na te całe spotkania.

I teraz najlepsze... W indeksach mieliśmy wpisy za te wszystkie święta (w październiku, jak tylko wróciłem ze szkoły, obiadek, i z powrotem na rowerku to kościółka, i jeszcze jak nie chciał niedobły płoboszcz podpisać, to trza było na mszy zostać, i jak wróciłem, to była już pora kolacyjna, więc czasu od cholery miałem na lekcje), a teraz się okazuje, że biskupa tylko imię moje interesowało, a nasi księża nie sprawdzali, czy mamy podpisy.

Tylko Duch Święty mnie powstrzymał przed zabiciem tych dwóch :F

4. Chodzić na te całe spotkania.

Niektórzy moi kumple chodzili tylko po to, by po tym spotkaniu iść sobie na piwo. Zresztą nie wiem po co chodzić na takie rzeczy, jak się ma to w dupie. Totalny bezsens. A nie, sorry, oni chodzą, bo jak nie będą mieli bierzmowania, to nie będą mogli wziąć ślubu.

Mariusz napisał:

A nie, sorry, oni chodzą, bo jak nie będą mieli bierzmowania, to nie będą mogli wziąć ślubu.

I zostać chrzestnymi! Ot co!

http://wiadomosci.onet.pl/1756815,11,1,1,item.html

Nieźle ^^

Nie obchodzi mnie, że podwójny post.

Jestem szczęśliwy, sąd postanowił nie wszczynać postępowania.

    Wobec nieletniego nie był stosowany dotychczas przez sąd żaden środek wychowawczy nieletni nie wchodził w konflikty z prawem, nie naruszał porządku dziennego.
    Wobec tego incydentalne zachowanie nieletniego nie daje podstaw do wszczęcia postępowania w niniejszej sprawie.

    Muszę to opić!

A u mnie tam kolega był na bierzmowaniu pierwszy raz od komunii, do spowiedzi poszedł na chwilę przed bierzmowaniem właściwym, testu z wiedzy nie zdał, niczego nie podpisywał, coś mu się rąbnęło i do arcybiskupa powiedział "ave" zamiast "amen"... Łatwizna ;)

Westert - pijesz, nie jedź ;p

Folvor napisał:

A u mnie tam kolega był na bierzmowaniu pierwszy raz od komunii, do spowiedzi poszedł na chwilę przed bierzmowaniem właściwym, testu z wiedzy nie zdał, niczego nie podpisywał, coś mu się rąbnęło i do arcybiskupa powiedział "ave" zamiast "amen"... Łatwizna ;)

Westert - pijesz, nie jedź ;p

Nie piłeś- napij się ;)

Bierzmowanie fajna sprawa, podobnoż.