Westert - 2008-07-06 23:06:19

Gracie w jakieś? Ja swojego czasu, grałem w nexuiz, ale mi nie szło. Kiedyś pykałem w Quake 2 i 3  u kuzyna, szło mi średnio. Jednak i tak wolę strzelanki przez sieć. Są ciekawsze.

Teraz gram w Aliens versus Predator i jakoś mi powoli idzie. Parę minut temu byłem na serwerze z jakimś gościem z USA, założycielem klanu i mega-super-hiper graczem tzn. robił rzeczy o których mi się nie śniło... strzał z przyłożenia z snajperki, bez celowania, rzut granatem i odskok, a spotkanie twarzą w twarz. Krótko mówiąc- twardziel ;d potem obaj byliśmy w 1 druzynie, a że innych nie było poszliśmy walczyć wręcz. W między czasie gadaliśmy- mam 2 z anglika, a się dogadałem :D Zawsze jakiś sposób na naukę języka. Kolejne plusy z gry on-line. Zwłaszcza jeśli traficie na równi honorowego i przyjemnego gracza- chciał mnie nawet do klanu zaprosić :D Co prawda zdarzą się elementy, ale są one szybko likwidowane, ew. po kilku napomnieniach są grzeczne. Po godzinie grania powiem jedno- żadna gra nie dostarcza takich emocji... skok, obrót, ucieczka, strzał... A kiedy dodać że marines mają szybkostrzelne zabawki, a z powodu zbanowania broni mój arsenał ogranicza się do siatki i składanej włóczni można powiedzieć, że wie się co to jest polowanie.

Miałoby byc o fpp on-line, a nie o jednej grze :D Co będę owijał w bawełnę- gra z nieprzewidywalnymi ludźmi jest nieporównywalnie lepsza od gry z kompem.

Mariusz - 2008-07-07 09:56:11

W sumie do FPP zaliczają się FPSy, więc w takie gry grałem i gram. Kiedyś to w jakieś takie z fabułą typu Medal of Honor, teraz to gram tylko w CSa. Chyba każdy wie o jaką grę chodzi, nie trzeba pisać recenzji. Najczęściej gram ze znajomymi z innego forum, czasami z kumplami ze szkoły, a czasami sam na jakichś serwerach ogólnopolskich.

Folvor - 2008-07-07 10:27:42

Wolferstein: Enemy Territory.
Darmowe, klimat II WW + system doświadczenia, grafika ładna [jak ktoś chce ładniejszej to zawsze można kupić quake wars] ;p
Polecam, really really do.

Caislohen - 2008-07-07 16:39:59

Teraz nie gram w tego typu gry, bo w ogóle nie gram.
Ale zaczęło się od kultowego Quake'a. Na początek pierwsza część, potem trochę w Arenę. Nie zapomnę godzin spędzonych przy pececie i wyciskaniu z myszy czego tylko sie dało.
Grałem też w Doom'a. Krótko w III.
Counter-Strike'a nie tknąłem w ogóle i wątpię, czy by mnie to zajęło.

Ale to są stare czasy. Kiedyś się grało w fpp, ale teraz - brak czasu, po prostu.

Czy Soldat podciąga sie pod to wszystko?

GotLink.plgrzejniki purmo we wrocławiu Hologramy na legitymacje psycholog Piła