Jaki film waszym zdaniem powinien zobaczyć każdy człowiek. Ja mam kilka tytułów wymienię tylko jeden "Fitzcarraldo" Wernera Herzoga, dlaczego bo to piękny film o spełnianiu marzeń.

A moim zdaniem , Piraci z Karaibów, nie zbyt to pouczające czy coś w tym rodzaju, ale fajne xD

osobennosti_natsionalnoy_rybalki osobliwosci narodowego wędkowania. świetna komedia rosyjska :D

Kilka cytatów

(okazało się, że sąw Finladnii)
Czysto, ładnie, całkiem nie po naszemu.
Tęsknić zaczynam

Takie werandy budowano już w Chinach bardzo dawno temu.
Z przyjściem nowego stylu w architekturze zwanego Sendzen Dzekuri.
Jak? Jak?
Sendzen Dzekuri.
Co znaczy dosłownie: czerpiący z głębi duszy ludzkiej.
Nie wiem jak żółtki, ale ja ukojenie swej duszy czerpię patrząc na księżyc.
Kuzmicz! Skąd u ciebie cały czas wschodni mistycyzm?
Czy nie możesz, po naszemu? Medytować po rosyjsku?
Jakbym medytował tylko po naszemu, to bym długo nie wytrzymał.

{17050}{17124}Dużo nie bierz, przecież jedziemy wypocząć!
{17125}{17174}7,8,9... 16 kartonów!!!
{17475}{17499}Coś mi tu nie pasuje.
{17550}{17624}Toć do niego dzwoniłem! Powtarzałem! Nie bierz za dużo!
{17650}{17699}Przecież mamy odpocząć! Tak?
{17725}{17799}Nie więcej niż 16! Ale butelek, a nie kartonów!
{17825}{17874}Myślisz, że to ja mu tak poradziłem?
{17900}{17974}Dobra. Miejmy nadzieję, że to nie wszystko dla nas.
{17975}{18049}Niby tak. Prokurator przyjechał, może ktoś jeszcze dojedzie odpocząć.
{18075}{18124}Kuzmicz! Na co nam tyle wódki?
{18150}{18174}O ile cię prosiliśmy?
{18225}{18274}Ile zamówili, to tyle i jest!
{18300}{18374}Umiem dbać o swoje zdrowie i kulturalnie wypoczywać.
{18550}{18574}Za rozsądek!
{19075}{19124}Będziemy wypoczywać z umiarem.
{19175}{19224}16 kartonów to w sam raz.

A to wcale nie najlepsze. Dawno się tak nie uśmiałem. Polecam również: "Nocny Patrol: również film rosyjski. A z takich poważniejszych... Forest Gump. Bezapelacyjnie

Zielona mila, Skazani na Shawnshank

Zależy z jakiego gatunku :)

W ostatnim tygodniu oglądałem pełno szmir, ale jeden był konkretny, mianowicie "Alpha Dog". Niezły film, o porwaniu, bezmyślności, narkotykach itp gościnnie Bruce Willis wystąpił :D O dziwo Justin Timberlake [geez tak, ten sam] zagrał całkiem dobrze :]

Aha. no i jeszcze "Nie wszystko złoto co sie świeci" - lekka, przyjemna przygodówka. Klimaty "Sahary" :]


Teraz czekam na "Po prostu walcz" zapowiada się całkiem joł :]

Te co podałem to takie na głębszą rozkimkę czy coś takiego. Żeby się wyluzować to można Transformers włączyć albo Borata.

Dobry jest też "Gosth Rider",Hell Raiser", "Mgła" i "Oko"

No....Jak dla mnie, to:

Godfather (Ojciec Chrzestny)
Scarface (Człowiek z Blizną)
Star Wars (Gwiezdne Wojny)
Lord of the Rings (Władca Pierścieni)

tak, tak...dwa ostatnie tytuły mogą budzić kontrowersje ale są kultowe. Wszystkie cztery zmieniły kino, i na zawsze zostaną zapisane w historii kinematografii.

(P.S. Mój pierwszy post tutaj, witam wszystkich)

@down- zapomniałem...Requiem for a Dream- genialny film.

Jak dla mnie najlepsze fimy to:
It's all gone Pete Tong
Requiem dla snu
Źródło
Ojciec Chrzestny
Jeszcze by się ppewnie kilka znalazło, ale teraz nie przychodzą mi do głowy ;)

O!
Wreszcie ktos pojal autora tematu ;)

Seans obowiazkowy: mnostwo filmow. Jan Jakub Kolski, Tadeusz Konwicki, gdy o 'nasze' chodzi. Ingmar Bergman, Michelangelo Antonioni, Werner Herzog, Jim Jarmush, Otar Joseliani, gdy chodzi o 'obce'.

Memento - świetny, pokręcony film
Podejrzani - j.w.
Lot nad kukułczym gniazdem - co prawda książka lepsza, ale mimo to film świetny, a Jack Nicholson już w ogóle :D
Testosteron - jak ktoś chce się pośmiać
Sami swoi i pozostałe części - j.w.
Szósty zmysł  - jak ktoś lubi dobre filmy z Brucem Willisem
Skazani na Shawshank
Zielona mila
Milczenie owiec - nie tylko ze względu na Hopkinsa, film sam w sobie wart obejrzenia
Braveheart
Robin Hood: książę złodziei  oraz parodia Robin Hodd: faceci w rajtuzach
Snow Cake - z Alanem Rickmanem (który notabene grał też w Robin Hoodzie), więc oczywiście bardzo dobry film

Milczenie owiec - nie tylko ze względu na Hopkinsa, film sam w sobie wart obejrzenia

Ile on był na ekranie? Kilkanaście minut bodajże (13 chyba).

Ja jeszcze dorzucę: Ostatni Samuraj, Gladiator, Joe Black. Przy pierwszym i ostatnim się wzruszyłem (przy końcówce).

Ile Hopkins był na ekranie, pytasz? Nie wiem, nie mierzyłam. Mi w każdym razie podobała się jego rola.

W milczeniu owiec Hopkins nie grał długiej roli, ale rola była bardzo znacząca i wiele wnosiła do filmu. 13 minut to chyba przesada, przecież same rozmowy w 4 oczy między nim a Clarice Starling  zleciało kilka minut a już nie mówię o akcji gdy uciekał... Fakt, że może długo to nie trwało, ale głównie na nim skupia się akcja pod koniec filmu... W Hannibalu" dużo więszką role miał, ale ta część nie zafascynowała mnie już tak bardzo.

Warto iść do kina na najnowszego Indiane Jones'a? Film dorównuje swoim poprzednikom, czy stary Ford to już nie to?

Sło(w)ik napisał:

Warto iść do kina na najnowszego Indiane Jones'a? Film dorównuje swoim poprzednikom, czy stary Ford to już nie to?

Zdecydowanie warto iść na ten film. Pełen pościgów i podobny do poprzedników. Oglądałem i bardzo mi się podoba ale szczegółów nie zdradzę...

Zapytam, ale nie wiem, czy doczekam się odpowiedzi.
Czy widział ktoś nową (ale starą, bo premiera już była dawno) cześć Opowieści z Narni? Czy Książę Kaspian był lepszy od Starej szafy, Lwa i Czarownicy?
Zastanawia mnie to, bo pierwszy film był kompletnie nudny i ciekaw jestem, czy nic się nie zmieniło, jeśli chodzi o ekranizację cyklu C.S. Lewisa.

Warto pewnością zobaczyć filmy Stanleya Kubricka takie jak "Odyseja kosmiczna 2001" czy "Full Metal Jacket".

Z nowości nie polecam "Zdarzenia". Film tak naprawdę o niczym.
"Wanted Ścigani" dla fanów naprawdę szybkiej akcji, strzelanin i pościgów, którym nie przeszkadzają braki w fabule.

Polecam film Piotruś i Wilk.
Świetny film, co prawda już dawno zrealizowany i nagrodzony, ale obejrzałem sobie ostatnio i stwierdziłem, że polecę go na forum.
Polecam także krótkometrażową animację Czarny Kapturek Dumały. Świetna film.
A widział ktoś może Spider'a? Właśnie sobie o nim przypomniałem...

Jakiegoś swojego ulubionego filmu nie mam Bardzo mało wywołało u mnie jakieś reakcje emocjonalne.
Z tego co pamiętam to dreszczyk mi przeszedł po plecach, jak o 12 w nocy oglądałem Egzorcyzmy Emily Rose, czy jak to tam, a łezki wzruszenia miałem w oczach, przy filmie Meet Joe Black, czy jak to tam...

Ja uwielbiam ekranizację Władcy Pierścieni. Co prawda książka lepsza, ale film także ma swój charakter i atmosferę. Jakoś tak lubię oglądać po kilka razy...
A jeszcze jest jeden film, który mogę oglądać w nieskończoność, a nie wiem ile już razy widziałem - chyba dziesiątki razu. Skazany na bluesa - obeznani widzę co tu jest grane. Nie będę tłumaczył - po prostu trzeba się zainteresować...

Ja uwielbiam ekranizację Władcy Pierścieni. Co prawda książka lepsza, ale film także ma swój charakter i atmosferę. Jakoś tak lubię oglądać po kilka razy...

Mam tak samo. Jakby zaraz miała lecieć w TV pierwsza część to pewnie bym obejrzał po raz któryś tam. Tylko końcówka trzeciej części strasznie nudna, trochę smutna, smętna taka. W książce na koniec jest więcej akcji, przecież jeszcze hobbici walczą z Sarumanem.

Polecam filmy pt. "Zło", "Se7en".

Obcy 1, 2 i 3. Każda część ma swój klimat. 1- horror sf, ciekawe ukazanie pewnych aspektów. Aliens 2- film akcji, moim zdaniem jeden z najlepszych w swojej klasie. 3- moja ulubiona można nazwać tragedią. Silent Hill, Mały wielki człowiek. Obiema rękoma podpisuję się pod: "Skazanym na bluesa"

Mam tak samo. Jakby zaraz miała lecieć w TV pierwsza część to pewnie bym obejrzał po raz któryś tam. Tylko końcówka trzeciej części strasznie nudna, trochę smutna, smętna taka. W książce na koniec jest więcej akcji, przecież jeszcze hobbici walczą z Sarumanem.

Końcówka w filmie trochę wyciska łzę z oka - ale nie jest źle. Ja mam film, ale z napisami, ale niektóre kwestie znam na pamięć, a i tak wiem, o co chodzi. Ale muzyka w filmie jest oszałamiająca - przynajmniej dla mnie, żałuję tylko, że w kinie na tym nie byłem.
Ale na Hobbita na pewno się wybiorę. Tylko nie wiem, czy to będzie to samo - bo Jackson nie będzie realizował adaptacji, szkoda.

Obiema rękoma podpisuję się pod: "Skazanym na bluesa"

Ja jeszcze spróbuję stopami i wszystkim co się da...

A widział ktoś film "Zodiac"? Kiedyś to widziałem i spodobał się. A "12 wściekłych mężczyzn" (12 Angry Man)? Wyśmienity film - polecam.

Ale muzyka w filmie jest oszałamiająca - przynajmniej dla mnie, żałuję tylko, że w kinie na tym nie byłem.

No, muzyka. Dla mnie świetny jest utwór grany przed bitwą, z udziałem rogów. Ciarki przechodzą po plecach.

Dla mnie świetny jest utwór grany przed bitwą, z udziałem rogów. Ciarki przechodzą po plecach.

A tak, tak. Te trąby, rogi, a przede wszystkim bębny - czuje się ten klimat.

Ale dość już - tutaj powinno się gadać o filmach, a my prawimy oftopa o muzyce.

Mrocznego Rycerze polecam, wszystkimi ręcoma.

A podobna ta część opowieści o Batmanie w Polsce się nie przyjęła. Gdzieś czytałem (już nie pamiętam gdzie), że nazwano Mrocznego Rycerza polską klęska.
Możliwe, że jakiś krytyk bez gustu się wypowiedział... Ja i tak nie oglądam Batmana, więc i teraz nie obejrzę.